- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Podczas obchodów Święta Niepodległości na pl. Piłsudskiego w Warszawie prezydent Karol Nawrocki wręczył awanse generalskie. Towarzyszyli mu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wręczający wojskowym honorowe buzdygany oraz minister Marcin Kierwiński, który przekazał awansowanym funkcjonariuszom Policji, Straży Granicznej i Straży Pożarnej pamiątkowe szable. Obaj ministrowie zostali wybuczani i wygwizdani przez tłum.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Co powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz po wybuczeniu?
- Jak zareagował Marcin Kierwiński na gwizdy?
- Gdzie odbyły się uroczystości Święta Niepodległości?
- Kto wręczył awanse generalskie podczas obchodów?
Podczas przemówienia, które także było zagłuszane przez tłum, Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował tę sytuację.
— Narodowe Święto Niepodległości, jak co roku, jest lekcją patriotyzmu „za”, a nie „przeciwko” komuś. Krzyk i gwizd nie dały wolności — mówił wicepremier.
— Dała ją praca, modlitwa w sanktuariach, od Częstochowy po miejsca, gdzie rodziła się iskra. Dała ją modlitwa w chłopskiej chacie, gdzie pacierz zawsze był odmawiany ojczystym językiem. I stoimy dziś razem, choć mamy różne poglądy i różnie głosujemy, ale wspólny święty mianownik, któremu na imię Polska, jest nie do zatarcia, bo jest świętością naszych przodków. To jest to, co nas łączy i co nas gromadzi — mówił.
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że dziś na zachodzie mamy sojuszników w Unii Europejskiej i w NATO. — Najbardziej zagrażają nam ci, którzy są na wschodzie, niosący pożogę, zniszczenie i śmierć. Im zawsze trzeba się przeciwstawiać. Wierzę, że wszyscy, tak jak tu jesteśmy zgromadzeni, odczytujemy tę rację stanu i ją realizujemy — dodał.
Szef MON złożył życzenia wszystkim, którzy będą dziś dziękować za niepodległość. — Składam najserdeczniejsze życzenia i wyrazy wdzięczności za wspólnotę, jedność i patriotyzm. Wszystkie parady, marsze i wydarzenia są „za” niepodległą, a nie przeciwko komuś — podkreślił.
Z kolei szef MSWiA odniósł się do zachowania tłumu we wpisie w serwisie X.
„Agresywne reakcje wielbicieli PiS pokazują jedynie, że dobrze wykonuję swoją pracę. Dziękuję za ten doping. I obiecuję więcej…” — napisał.