Były minister sprawiedliwości był gościem wieczornego pasma informacyjnego w Polsat News. Prowadzący program Piotr Witwicki pytał polityka o jego położenie po decyzji Sejmu o uchyleniu mu immunitetu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co musi się stać, aby Zbigniew Ziobro wrócił do Polski?
Jakie zarzuty stawia prokuratura Zbigniewowi Ziobrze?
Ile zarzutów uchylił Sejm Zbigniewowi Ziobrze?
Kto był prowadzącym program, w którym gościł Zbigniew Ziobro?
— Każdy ma swój rozum i może ocenić, czy ręczne wybieranie sędziów jest praworządne. Każdy ma prawo bronić się przed bezprawiem. Premierem jest człowiek, który ma realizację demokratyczną, ale podejmuje działania, które są popełnianiem przestępstw — oznajmił Zbigniew Ziobro.
Stwierdził też, że Donald Tusk odwołał Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego bez zgody prezydenta Andrzeja Dudy, co było wymagane przepisami. — Jeśli państwo jest państwem prawa, to organy powinny działać w ramach i na podstawie prawa. Donald Tusk wprowadza demokrację walczącą — mówił Ziobro.
— Wszyscy liczyli, że Donald Tusk zamknie mnie w areszcie. Czy jestem w areszcie? No i kto się okazał fujarą? — pytał Ziobro, gdy prowadzący program przypomniał mu jego słowa z Sejmu kierowane do Donalda Tusk i koalicji rządzącej, że ma nadzieję, że „nie okażą się fujarami”. — Są fujarami do kwadratu. Stworzyli fałszywe zarzuty, które zostaną w pył rozbite — mówił Ziobro.
Zbigniew Ziobro na celowniku prokuratury
7 listopada Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Posłowie głosowali 26 razy w sprawie uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. W każdym z tych głosowań większość uzyskiwali parlamentarzyści popierający wniosek prokuratury.
Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz wykorzystywania sprawowanej funkcji do działań o charakterze przestępczym. Ziobro miał popełnić łącznie 26 przestępstw — w tym m.in. wydawać swoim podwładnym polecenia łamania prawa, by zapewnić wybranym podmiotom dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, ingerować w przygotowanie ofert konkursowych i dopuszczać do przyznawania środków podmiotom, które nie są do tego uprawnione.
— Władza twierdzi, że przywłaszczyłem pieniądze. To pokazuje karkołomność zarzutów, pokazuje determinację przestępczej szajki, która dzisiaj rządzi Polską — stwierdził Ziobro.