Reprezentacja Polski zebrała się w Warszawie. Biało-Czerwoni w piątek zmierzą się na PGE Narodowym z Holandią, a trzy dni później na wyjeździe zagrają z Maltą.

Robert Lewandowski specjalnie dla „Faktu”. Zdradził swoje plany po zakończeniu kariery

Przerażające odkrycie Jana Urbana. Uratował Lewandowskiego i Casha przed kontuzją

Od samego początku zgrupowania trener kadry Jan Urban musi się zmagać z poważnymi problemami kadrowymi. Urazy wykluczyły z udziału w zgrupowaniu Łukasza Skorupskiego, Jana Bednarka i Krzysztofa Piątka. Do tego przeciwko „Oranje” za nadmiar żółtych kartek nie będą mogli wystąpić Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz. Niewiele brakowało, a problemów byłoby znacznie więcej.

Środowy trening kadry rozpoczął się bez problemów. Udział wzięli wszyscy zdrowi piłkarze, w tym także Robert Lewandowski, który jeszcze w poniedziałek był w Nowym Jorku. Podczas zajęć selekcjoner Jan Urban dokonał strasznego odkrycia. Tuż obok trenujących kapitana polskiej kadry i Matty’ego Casha dostrzegł ogromnego gwoździa. Jeden zły ruch, któregoś z nich i mogłoby skończyć się poważnym urazem.

Selekcjoner podniósł gwóźdź i odrzucił go w kierunku szafa banku informacji naszej reprezentacji Huberta Małowiejskiego, aby ten pozbył się niepożądanego na murawie przedmiotu. Można powiedzieć, że selekcjoner uratował Lewandowskiego i Casha przed kontuzją. Obaj powinni być gotowi do gry w piątkowym starciu z Holandią.

Na dwa mecze przed końcem eliminacji Biało-Czerwoni zajmują drugie miejsce w grupie G ze stratą trzech punktów do „Oranje”. Polacy wciąż mają szansę na bezpośredni awans na mundial, ale muszą pokonać Holendrów, a później Maltańczyków oraz liczyć na potknięcie ekipy Ronalda Koemana w starciu z Litwą.

/10

Piotr Kucza / FOTOPYK

O mało nie doszło do dramatu podczas treningu reprezentacji Polski.

/10

Piotr Kucza / FOTOPYK

Jan Urban dostrzegł niebezpieczny przedmiot obok Roberta Lewandowskiego i Matty’ego Casha.